Praca za granicą, a kredyt hipoteczny w Polsce - masz PROBLEM!

Osoby, które podobnie jak ja wyjechały za granicę celem zarabiania pieniędzy na pewno nie raz zdziwiły się, gdy udały się do Polskiego banku po kredyt hipoteczny, a ten się wypiął na klienta... Jeśli nie miałeś takiej sytuacji to już wiesz, że kredytu w Polsce na mieszkanie nie dostaniesz. Chyba, że jesteś samozatrudniony - wtedy to co innego!

W mojej ocenie, ponad 50% osób, które wyjechało za granicę do pracy, aby się "dorobić", prędzej czy później wróci do kraju i zacznie normalnie żyć w jednym miejscu. Taki przynajmniej ja mam plan - chciałbym przez najbliższe ~10 lat spędzić na emigracji, aby potem wrócić. Mój cel jest prosty - zebranie kapitału, po drodze nauka języka (obecnie B1/B2) oraz własny biznes w Niemczech. Co do pomysłów na biznes to w kolejce na przetestowanie czekają 3 pomysły. Czy sprawdzę je w praktyce? Kto wie?! ;-)

Rok temu wziąłem swój pierwszy w życiu kredyt hipoteczny na mieszkanie w Polsce. Miałem wtedy o tyle dobrze, że zarówno pracowałem jak i żyłem w naszym kraju, więc z racji posiadania umowy o pracę, banki nie robiły jakichkolwiek problemów jeśli chodzi o kredyt hipoteczny na mieszkanie. Kawalerka po kilku tygodniach była już moja. Obecnie mieszkanie zarabia na siebie pieniądze, co mnie bardzo cieszy.

Wiem o tym doskonale, że będąc zatrudniony w Niemczech na niemieckiej umowie o pracę nie mam jakichkolwiek szans na kredyt hipoteczny w Polsce. Banki są nieugięte i jest problem z otrzymaniem kredytu. Jest jeden wyjątek, który banki respektują - zawód marynarza. Marynarz po prostu idzie do banku i bierze kredyt. To jedyny przypadek, z którym się spotkałem co do kredytu hipotecznego.

Z kredytami gotówkowymi jest nieco łatwiej, bo podobno (zaznaczam - podobno) pracując nawet za granicą można je otrzymać, ale na mniejsze kwoty.

Jak to obejść?

Mimo tego, że oficjalnie nie da się załatwić kredytu hipotecznego pracując za granicą, jest jedno obejście, z którego stosują osoby samozatrudnione. Jest to nic innego jak własna działalność gospodarcza, na podstawie której rozliczasz się z zagranicznym pracodawcą. Wszystkie ubezpieczenia, podatki i opłaty ponosisz w Polsce. Dochód także wykazujesz przed polskim urzędem skarbowym. Wniosek jest jeden - kredyt dostaniesz! W przypadku osób samozatrudnionych, wymaga się z reguły dłuższego czasu prowadzenia firmy (6-12 miesięcy), podczas gdy na etacie wystarczy przepracować 3 miesiące, aby dostać kredyt hipoteczny.

Sam obecnie zastanawiam się nad powrotem do samozatrudnienia. Chciałbym wziąć drugi kredyt hipoteczny pod kolejne mieszkanie na wynajem w Polsce. Pozostaje tylko pytanie, czy mój niemiecki pracodawca na to pójdzie. Szczerze? Nie wiem. Niemcy jako naród, wolą mieć wszystko czarno na białym. Czyli normalna umowa o pracę i na tym koniec. A Polacy? Jak to Polacy - kombinują.. :-)